Ludzie muszą spać. Niektórzy uważają też, że sen to jedyny wariant biernego odpoczynku, który powinien być udziałem naszego organizmu. Uważają tak zwłaszcza zwolennicy sportowego trybu życia, dla których każdy wypoczynek powinien wiązać się z fizyczną aktywnością, a tylko w czasie snu można pozwolić sobie na słodkie „nicnierobienie”. Entuzjastów takiej filozofii jest wielu, ale nie to jest w tym momencie kwestią kluczową. Najważniejsze jest bowiem to, że spać musimy wszyscy i jest generalnie wskazane, aby spać odpowiednio długo i w odpowiednich warunkach. Sen nie powinien być zakłócany, a ciało powinno być ułożone w wygodnej pozycji. Wiadomo, że w tym ostatnim aspekcie sporo zależy od naszego łóżka oraz materaca, jednakże na tym wcale nie koniec. Ponieważ posłanie to jedno, ale na jakość naszego snu w bardzo dużym stopniu wpływa także pozycja, w jakiej śpimy. Niektórzy ją lekceważą, co w pewnych sytuacjach może okazać się poważnym błędem.

Stąd warto pochylić się nieco nad tą kwestią i ustalić, w jakiej pozycji powinniśmy spać, aby było nam nie tylko wygodnie, ale by nasze ciało i z nim całym organizm odpoczywało należycie.

Ilu ludzi, tyle pomysłów na pozycje w czasie snu

Zazwyczaj poszczególne osoby nabywają pewnych przyzwyczajeń związanych ze spaniem. Niektórzy śpią wyłącznie na boku, inni na plecach, a jeszcze inni na brzuchu. Każda z pozycji spotykanych w populacji ludzkiej ma swoje plusy i zalety, jednakże da się wskazać również te lepsze od innych. Nie da się jednak zaprzeczyć temu, że zwykle człowiek przyzwyczaja się do jednej pozycji i z niej korzysta najczęściej. Zdaniem wielu specjalistów najlepszą pozycją, która pozwala uzyskać odpowiedni efekt w aspekcie wypoczynku dla ciała, jest ta na plecach. Spanie na wznak w stosunkowo najmniejszym stopniu obciąża nasze ciało i sprawia, że ułożenie całościowo jest najbardziej naturalne. Nie oznacza to jednak, że śpiąc na plecach jesteśmy w sytuacji absolutnie idealnej. Tak nie jest, ponieważ taki sposób spania ma też pewne negatywne aspekty, o których nie należy zapominać.

Kłopotliwe chrapanie, czyli przekleństwo spania na wznak

Osoby śpiące na plecach są zdecydowanie bardziej narażone na chrapanie. Rośnie wśród nich również ryzyko bezdechu sennego, który dotyka całkiem sporego grona populacji. Brzmi groźnie, jednakże w większości przypadków bezdech okazuje się niegroźny. Jeśli jednak występuje w czasie nocy często, może wpływać negatywnie na nasze samopoczucie, ponieważ organizm otrzyma mniejszą dawkę tlenu niż powinien. Bywa, że bezdechy są powiązane z chrapaniem i osoby, które mają problem z nocnym „piłowaniem” są na bezdech bardziej narażone. Samo chrapanie zwykle dotyczy osób wysypiających się w pozycji na plecach. Wynika to z blokowania zatok, a także z tego, że drogi oddechowe przyjmują u osób podatnych ułożenie sprzyjające wydawaniu z siebie głośnych odgłosów w czasie oddychania przez sen. Bywa, że część osób nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, że nocą chrapie – jeśli jednak ktoś nie śpi sam, na pewno otrzyma stosowną informację. Czy można chrapaniu zapobiec? Najskuteczniejsza jest zwykle zmiana pozycji sennej na boczną, jednakże przyzwyczajony organizm może po pewnym czasie i tak skorygować to ustawienie ze szkodą dla uszu partnera lub partnerki.

Na wznak najlepiej, ale co z innymi pozycjami?

Wiemy już, że śpiąc na plecach mamy do czynienia ze złymi i dobrymi stronami tego rozwiązania. Dobre jest z pewnością to, że redukowany jest refluks i zgaga, nie jest też wywierany nacisk na organy wewnętrzne. Stąd osoby śpiące w ten sposób na pewno mogą być z tej pozycji zadowolone, pomijając kwestię chrapania, która stanowi oddzielny problem. Co natomiast z pozycją na boku – nie mniej popularną, a dla niektórych po prostu niezbędną, aby zasnąć i się wyspać? Ma ona świetne strony. Przede wszystkim jest zdrowa dla kręgosłupa, który układa się w neutralnej pozycji. Tu także mamy mniejsze ryzyko występowaniu zgagi oraz refluksu, a krew w organizmie przepływa swobodnie. Co z minusami? Również trzeba o nich wspomnieć. Przede wszystkim spanie na boku wiąże się z uciskaniem kolan i barku. Ponadto występuje też zwiększone napięcie karku oraz szyi oraz ryzyko drętwienia rąk.

Pozycję kręgosłupa w tej pozycji można skorygować, sięgając po specjalną poduszkę o anatomicznym ukształtowaniu. Generalnie jest ona dobrym rozwiązaniem bez względu na to, jaka z kilku możliwych pozycji sennych stanie się naszą ulubioną. Koszt zakupu tego rodzaju poduszek jest dziś niski. Nieco droższe są te wypełnione specjalną pianką z tak zwaną pamięcią kształtu. Zapewniają one wręcz perfekcyjne dopasowanie poduszki do kształtu ciała, co niektórzy wysoko sobie cenią. Mniej popularną pozycją w czasie snu jest na brzuchu. Jej zalety istnieją – to z jednej strony ograniczenia ryzyka chrapania praktycznie do zera, a z drugiej rozluźnienie mięśni rąk. Niestety, są też wady. Spanie na brzuchu wiąże się z naciskiem na organy wewnętrzne.

Poza tym mamy także do czynienia ze zwiększonym napięciem dolnej części naszego kręgosłupa.